niedziela, 30 października 2016

Co jest po śmierci?

                           Co jest po śmierci?
Co jest po śmieci? To pytanie zadaje sobie każdego dnia, nurtuje mnie ono. Niestety nikt mi na nie nie odpowie. Szkoda. Film "Ósmoklasiści nie płaczą", który obejrzałam dziś dwa razy i dwa razy płakałam, dał mi tyle do myślenia. Dajmy na przykład właśnie ten film. Bardzo ruchliwa dziewczyna o imieniu Akkie kocha grać w piłkę nożną. Ma swojego wroga numer 1, o imieniu Yup. po tym, jak drużyna Akkie wygrała mecz z drużyną Yup'a, Yup się wkurzył i wyzwał Akkie do 'pojedynku'. Akkie czasami leciała krew z nosa, dlatego miała zrobione badanie krwi. Byli na 82% pewni że jest chora na raka, dlatego zrobili badanie szpiku, po którym wykryto u niej białaczkę. Została w szpitalu na około 2 tygodnie, po których wróciła do szkoły. Jednak nie na długo, ponieważ wróciła do szpitala. Akkie wybłagała 'doktora Wąsa' o pozwolenie jej wyjechać na obóz z klasą. Została tam niecałe 2 dni, ponieważ zemdlała na drugi dzień. Gdy pojechali do szpitala była ona bardzo osłabiona, z czego Yup i jej przyjaciel Laurence zorganizowali tak, aby ostatni mecz sezonowy miał odbyć się na szpitalnym podwórku, aby Akkie mogła go obejrzeć. Przed meczem Yup wszedł do jej sali gdy nikogo z nią nie było, dał telefon przez który mieli się kontaktować. Jednak przed jego wyjściem on ją pocałował. Ona oddała pocałunek. Yup pożegnał się z nią uśmiechem, i wybiegł z sali. Mecz zakończył się wygraną drużyny Akkie. Po meczu dziewczyna zapadła w wieczny sen.
Ogólnie polecam wam ten film, wylewałam na nim tyle łez i le w tym roku. Ten film dał mi wiele do myslenia.
Wracając.
                      Co jest po śmierci? 
 Moim zdaniem wracamy na ziemię w zupełnie innym wcieleniu, w zupełnie innym czasie. Może nasz/a przyjaciel/ółka coś o tym wiedzą? Może przyjaźnimy się ze sobą tylko że w innym wcieleniu? Nie wiem.
Na to pytanie nikt mi nie odpowie.
"Życie to wieczna droga do śmierci."
MARZYCIELKA 

  Zdjęcie o ''Ósmoklasiści nie płaczą", bo na nim opiera się ten wpis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz